Muzyka gra,
Czas cofnął się.
Ostatni taniec pary tej ..
Ona najpiękniejsza,
On jej oddał wdzięk.
Taniec zwany ciszą,
Teraz słychać jego dźwięk.
Razem i za ręce wyszli za drzwi,
Razem tańczą,
Rytm ich cały brzmi.
Spojrzenia szybko zmieniają się,
Nad parkietem zapadł olbrzymi,
szary cień.
Jak w legendach
i podaniach,
Już słychać te niemiłe zdania.
Już nie zatańczysz ze mną więcej,
Już nigdy odtąd moje ręce
nie pogładzą Twoją twarz.
Czy pamiętasz sny z tańcami?
A teraz Ja i Ty juz sami ...
Tak to chciałaś,
Tak to masz!
Jak jedno ciało, jeden ruch ..
Dążyli razem do swych snów,
Gdy różne tańce uczuć swych..
Przetańczyli całe,
długie noce i dni.
Oczy patrzą w oczy,
Dłonie w dłoń.
Smutna jest Ona, smutny On.
Dwaj partnerzy, ich ostatni ruch..
Potem słychać tylko parę nieprzystojnych słów (...).
W różnych rytmach,
W różnych chwilach, uśmiechali się.
Teraz Jej twarz już niemiła,
i On mówi tak juz do Niej:
Już nie zatańczysz ze mną więcej,
Już nigdy odtąd moje ręce,
nie pogładzą twoją twarz.
Nie pogładzą.
Czy pamiętasz sny z tańcami?
A teraz Ja i Ty juz sami ...
Tak to chciałaś, tak to masz!
Tak to chciałaś, tak to masz..
Muzyka nie gra, zapadł kurz.
Ostatni taniec, skończył już ..
wtorek, lipca 7
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz