poniedziałek, czerwca 12

m3

...jeszcze niedawno moim relaksem była, kapiel w pachnidełkach ze Zwierciadłem w ręku i gorącą kawą...
Nadeszły nareszcie upragnione poranki na balkonie, nie ma nic piękniejszego niż kubek mleka z kawą, przy porannym śpiewie niezliczonej ilości ptaków, tylko czegoś mi tu jeszcze brakuje hmm...



  Posted by Picasa

Brak komentarzy: